 |
Siedziba Loży Szyderców Loża Szyderców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dimli zwany kotem
Stalowa stalówka
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Nigdziebądź
|
Wysłany: Pon 23:31, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
w Wujku Staszku płynie krasnoludzka krew:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mordrin ZuUuy
Wykaligrafowany
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z zaświatów
|
Wysłany: Wto 8:24, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wujek cięta riposta, mentor nowoczesnej polskiej młodzieży..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasin Roswellton
Nienatemperowany
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pią 11:39, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ale i tak kawały o zajączku rządzą....
Idzie zając przez łąkę i pali papierosa.
Krowa zwraca mu uwagę:
-Jak Ci nie wstyd?Taki mały i pali?
Zając strzepuje popiół i mówi:
-Taka duża i nie nosi stanika!
Lew,krol zwierzat postanowil znac wage wszystkich zwierzat. Wydal rozporzadzenie, ze wszystkie zwierzaki maja się zwazyc, pozniej przyjsc do niego i podac mu swoj ciezar. Przychodzi sarenka:
- Ile wazysz? - pyta lew.
- 50 kilogramow - mowi sarenka.
- W porzadku.
Przychodzi wiewiorka.
- Waze 2 kg - powiada wiewiorka.
- Dobrze, zanotowalem - mowi lew.
Przyszlo duzo zwierzat. W koncu przybyl zajac.
- Ile wazysz zajączku? - pyta lew.
- 60 kg.
- Bez zartow zajączku!!! - krzyczy lew.
- 60 kg.
- Zajączku, nie zartuj, ile naprawde wazysz?
- 60 kg. - Zajączku, bez jaj!!! Ile wazysz?
- A... bez jaj to 2 kg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Theor
Nienatemperowany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pią 12:51, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A oto najlepsze dowcipy jakie w życiu czytałem:
W pewnej wiosce mieszkal sobie gospodarz, ktory mial kurnik. Co noc do tego kurnika przychodzil sprytny lisek i pozeral jedna kure albo koguta, zalezy na co mial chrapke. I tak to trwalo miesiacami, az pewnego dnia gospodarz
schwytal liska i zapytal:
- Czy to ty wyjadasz stopniowo moj drob?
Na co sprytny lisek odpowiedzial:
- Nie!
A tak na prawde to byl on.
Pewien misionarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał
powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.
Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia?
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a). uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy
b). uciekamy na drzewo a niedźwiedż za nami - jest to niedźwiedź brunatny
c). uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly
d). uciekamy na drzewo, niedźwiedż za nami wsuwając liście - jest to miś koala
e). uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny
F). nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - JEST TO MIŚ KOLARGOL - NAJWIĘKSZA CIPA WŚRÓD NIEDŹWIEDZI.
Przychodzi zajaczek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poprosze pól kilo soli.
- Wiesz zajaczku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do dupy se nasyp debilu!
Pozdrawiam... ;););)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arya Vesimies
Nienatemperowany
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 17:02, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnej nocy złodziej włamuje się do mieszkania. Szpera po ciemku, szukając pieniędzy. Nagle słyszy głos - Mateusz cię widzi.....
"Co u licha?" - myśli, roglądając się, a tu papuga w klatce.
- Te papuga to Ty mówiłaś?
- Ja
- A jak masz na imię?
- Nepumenozenia.
- Nepu..Co?? Głupie imię jak dla papugi.
- Mateusz też głupie. Jak dla rottweilera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arya Vesimies
Nienatemperowany
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 17:29, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Czemu Maluch ma ogrzewane tylne szyby?
Żeby było ciepło w ręce, kiedy się go pcha.
Elegancko ubrany facet wchodzi do sklepu spożywczego i pyta ekspedientkę:
- Przepraszam, czy jest cukier w kostkach?
- Nie, nie ma.
- A jakaś inna skromna bombonierka dla teściowej?
Dlaczego blondynka chodzi dookoła komputera?
Szuka wejścia do internetu
Żona wysyła męża do sklepu:
- Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.
Mąż w sklepie:
- Są jajka?
- Tak.
- To poproszę 10 parówek.
Po imprezie:
- Słoneczko...
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Kurwa, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!
Pięć kłamstw w jednym zdaniu?
Uczciwy Polak jedzie spokojnie i ostrożnie swoim samochodem do pracy.
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. 'Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji' - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w
dupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kerser
Stalowa stalówka
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 23:41, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jasiu od dzieciństwa miał niewielu przyjaciół. Na każde urodziny, od kiedy nauczył się mówic chciał dostawac 3 żółte piłeczki, które zdawały się byc dla niego jak najlepsi koledzy. Tak więc zazwyczaj było - rodzice, chcąc dac synkowi co najlepsze kupowali mu zawsze piłeczki. Pewnego dnia okazało się, że Jasiu jest bardzo chory, śmiertelnie chory. W ostatnich dniach, kiedy już ledwo mówił poprosił o 3 żółte piłeczki. W końcu jego matka postanowiła zapytac co on właściwie z nimi robił.
Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, po co ci te wszystkie piłeczki?
Chłpoak ostatkiem sił odpowiada:
- Bo wiesz mamo, ja je.... - tu urywa zdanie dokonując żywota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kerser
Stalowa stalówka
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 23:48, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Żona i mąż leżą w łóżku w swoją 25 rocznicę ślubu.
Żona myśli sobie:
- To już 25 lat. Może teraz już kupi mi to futro...?
Mąż również rozmyśla:
- Gdybym zabił ją pierwszego dnia, to teraz właśnie bym wychodził...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yuri Fenris
Nienatemperowany
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Zgorzelec
|
Wysłany: Śro 12:15, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przechodzą dwa pomidory przez ulicę, jednego przejechał samochód na co drugi mówi:
-Wstawaj Ketchup!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avallo
Nienatemperowany
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22:22, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Siedzą dwa gołębie na drzewie. Jeden grucha, drugi jabłko.
Przychodzi czteroletni Jasiu do apteki i pyta:
- A ploszsze pana, czy to pan szszpszedaje tran?
- Tak chłopczyku. Tu jest apteka, a ja w niej także tran sprzedaje- odpowiada aptekaż.
- Ty chuju!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Suavilla-Quentia Sade
Wykaligrafowany
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 10:06, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
U fryzjera:
-- proszę mnie tak krótko opie..ć
-- ty ch..u
***
Wpada mucha do baru i krzyczy:
-Kupę raz!
Kelner:
-Co?
-Gó.. !
***
-Jak nie zarazić się ptasią grypą ??
-nie brać ptaszka do buzi !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nimlin
Nienatemperowany
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 2:20, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A co do zajączka to: Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nimlin
Nienatemperowany
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 2:31, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza z wróblem w d**ie.
- Co pani jest?
- Mnie nic, ale mężowi chyba ptaka urwało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nimlin
Nienatemperowany
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 2:38, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza z telefonem na plecach, a lekarz na to:
- Kto pani taki numer wykręcił?!
Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać.
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego...
Korytarzem szkolnym zmierza na zajęcia dwóch nauczycieli akademickich. Jeden, młody dźwiga pod pachami pomoce naukowe, książki, konspekty, a drugi - starszy już, doktorant idzie tylko z małym notesem w dłoni... Młody podsumowuje tę sytuację:
- Kolega to ma dobrze, Kolega to wszystko ma już w głowie!
Na to odpowiada ten drugi:
- Znacznie niżej drogi kolego, znacznie niżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Durin Dębowa Tarcza
Bardzo długo-pis
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 13:30, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna, kobieta i diabeł w jednym?
Jan Maria Rokita
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|