Autor |
Wiadomość |
Sasha Nithoga |
Wysłany: Czw 21:25, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Hehe mam jeszcze coś
Przychodzi Kaktus do fryzjera <jeża> i mówi : Prosze na jeża na to fryzjer: No to wskakuj  |
|
 |
Theor |
Wysłany: Pon 23:37, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
Mam coś podobnego, po czym lałem cały wieczór:
Myśliwy poszedł na polowanie i zobaczył zająca. Podszedł na 50 metrów, przymierzył i JEB! Strzelił... Dym się rozwiał, myśliwy wytęża wzrok, zając dalej siedzi. Podszedł na 20 metrów, przymierzył jeszcze bardziej niż wtedy i JEB! Strzelił... - to samo. Zdenerwował się niemiłosiernie, zerwał z głowy czapkę, podszedł do zająca, przyłożył mu lufę go głowy, zaśmiał się złowieszczo i JEB! Strzelił... Dym się rozwiał, myśliwy stoi zadowolony i patrzy na leżącego kilka metrów dalej zająca. Zwierzak po chwili wstaje, rozgląda się niemrawo, otrzepuje się z kurzu, spogląda na myśliwego i mówi:
- Pojebało cie!!?? |
|
 |
Durin Dębowa Tarcza |
Wysłany: Pon 20:37, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
Faktycznie nie podskoczyłbym im  |
|
 |
Theor |
Wysłany: Pon 13:46, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
O nie... Rozjebałeś mnie... :D :D :D |
|
 |
Mordrin ZuUuy |
Wysłany: Pon 15:57, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
jeże WYMIATAJĄ  |
|
 |
Platinus Sade |
Wysłany: Pon 10:55, 20 Mar 2006 Temat postu: Jeże |
|
Wstał piękny jesienny dzień.
Spod liści wychyliła się mordka jeża. Rozejrzał się po czym zaczął biec z zawrotną prędkością. Po chwili wychyliła się druga mordka jeża, który ruszył śladami swojego poprzednika. Po chwili dołączyły następne.. trzeci... czwarty... piąty... dziesiąty. Jeże zapierdalają jak dzikie wznosząc tumany liści i piachu. Po chwili do tej dziwnej eskapady dołączyły następne jeże... dwadzieścia... trzydzieści... krzaki kładą się ku ziemi... następne jeże... czterdzieści... pięćdziesiąt... mniejsze drzewka kładą się... jeże zapierdalają... piana cieknie im z puszczków... dołączają następne... sześdziesiąt... siedemdziesiąt... osiemdziesiąt... większość drzew nie wytrzymuje tego i się łamią... przez las pędzi wielki tuman kurzu... jeży jest już sto... pędzą w tym zawrotnym biegu... wpadają na polanę... tuman kurzu i liści opada... i pierwszy jeż się odzywa:
-Kurwa chłopaki byliśmy jak konie |
|
 |