Siedziba Loży Szyderców

Durin Dębowa Tarcza

Wstałem rano jak zwykle, umyłem się, zjadłem i jakimś cudem nie wyrobiłem się do 7 więc postanowiłem pojechać do budy busem o 7.18. Jednak gdy już byłem gotowy okazało się że nigdzie nie ma klucza do drzwi. Poszukiwania zabrały mi troche czasu, wiec musiałem biec na dworzec. Gdy już się tam znalazłem zobaczyłem odjeżdżające 33 (następne za godzine). Zrezygnowany ruszyłem w kierunku domu, gdy sotkałem Fiedie z Justyną, którzy uśmiechnięci podązali na peron, aby udać sie na 3-dniową wycieczke do Wisły (tym to dobrze). Pogadałem troche i wróciłem do domu. Gdy połozyłem sie z powrotem do łózka doszło do mnie, że to już 2 nieobecność na ćwiczeniach z maty. A poza tym jestem troche chory (wypluwam płuca, a świat wiruje), więc nie wróży to miłego dnia.
A jak wasz poranek minął??

Suavilla-Quentia Sade · Wysłany: Nie 20:31, 12 Mar 2006 Temat postu: Ehehehehe

To mi trochę przypomina moje poranki przy piętnastostopniowym mrozie, kiedy cienki odmawia współpracy. Potem się trzeba wymarznąć na przystanku... Jak ja marzę o nowym samochodzie! Cokolwiek, byle fabrycznie nowe.....

Grundi Kargun · Wysłany: Śro 15:09, 15 Mar 2006 Temat postu:

Omfg dziś rano o 10.14 szedłem sobie i zza bloku wyszedł jakiś dziadek 50 letni i do mnie taki tekst "Chłopcze masz może 5 zł, a ja na to nie nie mam" i wyciagnoł nóż i mi wumachiwał i nagle zza tego samego bloku pojewiło się 2 policjantów i dziadek wyzucił nóz i ja go złapałem i pały do mnie ze zuć tę broń itd... i mnie na psiarnie zwinli >.< (Fajny początek dnia) :D

Durin Dębowa Tarcza · Wysłany: Śro 17:00, 15 Mar 2006 Temat postu:

A ja myślałem że mam pecha. 50-letni zamachowiec dokonał dzisiaj napadu na 16-letniego chłopaka. Cała ta sytuacja wydarzyła się w Bydgoszczy. Policja zatrzymała chłopaka za to, że złapał nóz rzucony w jego strone.
Gratuluje miłego poranka. ;)

Suavilla-Quentia Sade · Wysłany: Śro 15:47, 22 Mar 2006 Temat postu:

A mi o mało bryła lodu nie spadła na łeb....
Masakra.

Durin Dębowa Tarcza · Wysłany: Czw 21:36, 23 Mar 2006 Temat postu:

Mnie omało nie rozjechało w Gliwicach. Troche się wkurzyłem, bo mnie kolo ochlapał, ale ze skóry szybko zeszło.

Grundi Kargun · Wysłany: Pią 14:05, 24 Mar 2006 Temat postu:

Mnie w czwartek, to samochód potrącił, ale nic mi się nie stało, a z 4 godz. pózniej jakiemuś kolesiowi nos złamałem, bo sie przypiał, (3 min póniej) policja mnie zawineła za pobicie i musiałem około 5 godz. czekać na matke, aż mnie odbirze z komisariatu <rotfl>

Suavilla-Quentia Sade · Wysłany: Pią 19:10, 24 Mar 2006 Temat postu:

TO MY JESZCZE ZYJEMY????

Grundi Kargun · Wysłany: Pią 22:48, 24 Mar 2006 Temat postu:

No Ja żyję nie wiem jak Ty ]:->

Kerser

Ja miałem niezłe kombo - połączenie ironii losu i nie wiem czego jeszcze. Otóż wychodzę z mieszkania, mam parę rzeczy do załatwienia i trochę się spieszę. Dzień wcześniej miałem nie bardzo udane koło (ogólnie nerwowe chwile przeżyłem) i jeszcze gdzieś mi jedną zabawkę wcięło. Było ciepło więc lekkie ubranie itd. Grzeję do bankomatu po kasę w pośpiechu - k...rwa nieczynny, a najbliższy na Grunwaldzie, który żeby było śmieszniej jest teraz cały rozryty, a tramwaje raz na tydzień jeżdżą (kto jest z Wro to wie). Dotarłem wreszcie, wziąłem kasę i wracam. Patrzę - kot, w dodatku czarny. Tylko spier...j po cichu z siebie wycisnąłem i lece dalej. Zaabsorbowany tym wszystkim nie zauważyłem nawet czarnych chmur, które zdążyły się nad miastem zabrac. I co? Dokładnie w momencie, kiedy wysiadałem z tramwaju zaczęło padac (niby tak wiosennie, ale średnio mi się to spodobało). Jeszcze tego samego wieczora skończyłem z katarem i trochę przeziębiony, a z mojego załatwiania wyszedł krowi placek..... Ot piękna historia człowieka, który normalnie ma niesamowite wręcz szczęście, ale jak już się pieprzy to wszystko naraz Grey_Light_Colorz_PDT_08